poniedziałek, 13 stycznia 2014

Dzień za krótki


Ostatnio brakuje mi czasu na wszystko, zastanawiam się co się stało, przecież robię to wszystko od lat. W domu zawsze sama z dzieckiem - nawet jak byliśmy razem to tak, eks nie uczestniczył w obowiązkach domowych - był w pracy do wieczora, a gdy przychodził trzeba było wydać mu ciepły obiad i później lądował na kanapie z pilotem (przecież musi odpocząć po tak ciężkiej i stresującej pracy). Nieważne, że ja też byłam w pracy, a po pracy jechałam na drugą zmianę do domu - zakupy, obiad, lekcje z synem, pranie itd.... ale to się nie liczy, to żadna praca. I tak miałam przez ostatnie 5 lat małżeństwa.
....

Obowiązki domowe, zajęcia dodatkowe syna, lekcje i dzień za krótki, a tu jeszcze przejrzeć internet w poszukiwaniu pracy, zapisałam się na kurs języka angielskiego (przez internet - ma być wygodnie - uczysz się w wybranym przez Ciebie czasie).
Przerasta mnie to ostatnio, do tego brak snu - nie sypiam ostatnio zbyt dobrze. Chodzę zmęczona i codziennie mówię sobie - dzisiaj pójdę wcześniej spać, ale tylko tak sobie gadam bo i tak ląduję w łóżku ok 1 w nocy i znowu 5 godzin spania a czasem cztery gdy nie mogę zasnąć.

Dobra dość narzekania, od jutra to wszystko muszę zmienić, czas zorganizować się, nie zrobię wszystkiego w jeden dzień, czas na poukładanie się.
Priorytet - to wysypiać się, bo gdy człowiek zmęczony to żadna praca mu nie pójdzie, tak więc dzisiaj grzecznie o 23 SPAĆ.
A więc moi mili idę wziąć kąpiel, troszkę poczytam tak dla relaksu i oddaję się w "objęcia Morfeusza"


Polecam :

5 komentarze:

  1. Prawda, człowiek musi się wysypiać ale ja ostatnio też nie mogę zasnąć więc zaczęłam spisywać wspomnienia- może pomoże. A tak na marginesie sama mam ostatnio problemy z organizacją jak myślisz może bysmy sobie ułożyły jakiś organizer taki schemat dnia ? już wczoraj o tym myślałam, przecież większość rzeczy człowiek co dzień robi tych samych jakby to jakoś poukładać...? to może by jakoś łatwiej było?( nigdy nie miałam planu dnia) :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niewyspanie i zbyt wiele obowiązków, niestety mści sie na naszym zdrowiu. A zmęczone za wiele nie zdziałamy :) Czasami dobrze jest odpuścić co można, znaleźć pół godziny dla siebie .Tylko jak to zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Drogie Panie - niewyspanie to skutek a nie przyczyna. Jeszcze troche czasu minie zanim życie sie poukłada a oczy będą się same zamykać na widok poduszki. Teraz o dobry sen warto troche powalczyć. Na pewno jest w ciągu wieczora taki moment, powiedzmy 21, czy 22 czy też 23, że oczy się kleją. U mnie tak mam między 22:30 a 23. Jeśli powiem wtedy sobie, ONIE jeszcze nie, jeszcze książka, komputer, film, wyprasowanie ubrania na dzień następny, naczynia (cokolwiek) i przegapię ten moment, gdy "Morfeusz" gościnnie otwiera ramiona - to pozniej ten kaprysny grecki bożek łapie focha i wiercę się w pieleszach do 1 - 2 w nocy. Łapcie sen!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje kursu to duży krok dla siebie:) super:) jeśli godny polecenia to poproszę namiary (mam nadzieje, że niedrogi)?a co do wyspania to zacytuje słowa mojej babci i to trochę czarny humor:)"szkoda życia na spanie i wyśpię się w trumnie", ale mi się tak marzy jakieś 10 godzin błogiego snu, no dobra 8 to będzie rarytas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dorka masz rację taki schemat dnia - może będzie bardziej mobilizował, a zarazem znajdzie się te pół godziny tylko dla siebie, a czasami może warto odpuścić tak jak radzi Kobiety w sieci, tylko żeby nie za często to może rozleniwić. Syla na tą chwilę zainstalowałam ten kurs i od czwartku zaczynam (jak widzisz - brak czasu), ale jak tylko zacznę to napiszę czy godny polecenia (kupiłam go na Fast Deal). Anonimowy Tobie też przyznam rację, że jak życie się poukłada to i sen przyjdzie.
    Dziękuję za wpisy - bardzo pomagają :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. W miarę możliwości "przyjdę" z rewizytą
Zapraszam ponownie :)