czwartek, 23 stycznia 2014

Kolejne zażalenie:(




Jestem po rozmowie z moim prawnikiem - eks znowu napisał zażalenie na zbyt wysokie zabezpieczenie alimentacyjne na czas trwania rozwodu - czy on już nie odpuści.
Jest to już nie wiem, które zażalenie, ciągle wymyśla nowe powody, aby płacić mniej. Nie rozumiem, przecież to jest jego dziecko, przecież płaci na syna - smutne. Doskonale wie, że za chwilkę będę bez pracy (nic jeszcze nie znalazłam).
Muszę utrzymać mieszkanie, które wynajmuję - nie wrócę do naszego domu z którego uciekłam, z którego mnie wyrzucił (ciągle mi powtarzał, że mam się wyprowadzić - więc to zrobiłam).

Ale, jestem silna - nie poddam się, już tyle przeszłam i dałam radę to teraz też sobie poradzę - to tylko zażalenie nie pierwsze i jak myślę nie ostatnie. Trzymajcie kciuki!




Polecam :

8 komentarze:

  1. Trzymamy kciuki! Obys znalazła pracę mam nadzieję że już niedługo . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętaj co nas nie zabije to nas wzmocni, a Ty po tym wszystkim co przeszłaś Jesteś wielka wiec teraz to już Pan Pikuś:) dasz rade:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Syla, tylko czasem brakuje sił, ale jak powiedziałam A to musi być C i D, a zresztą walczę dla syna:)

      Usuń
  3. Jak dla syna to Ty cały alfabet wzdłuż i szerz przeryjesz i do tego siłę da Ci miłość do niego:) pewnie nie raz będzie do d... i pamiętaj nie raz masz prawo upaść ale najważniejsze żebyś zawsze wstała:):):)dasz rade, pomyśl gdzie byłeś rok temu o tej porze i ile już dałaś rade i to ze za rok o tej porze będzie o wiele lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację Syla rok temu o tej porze byłam w czarnej d...., wielka rozpacz, strach, płacz, nic nie miało sensu, nic mi się nie chciało, a dziś już mi się chce, uśmiecham się:) Duża buźka, fajna z Ciebie babka

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki :) i oczywiście wzajemnie:)Twoja historia to kolejny dowód że warto walczyć o siebie i ze jak się chce to można wszystko a i płakać czasami tez można i mieć doła a później do przodu i z każdym dniem będzie łatwiej:) noi oczywiście po cichu kibicuje Tobie aż serduszko zabije Ci mocniej dla jakiegoś fajnego faceta, który będzie Ciebie wart:) może nie dzisiaj, nie jutro i nie po to żeby zabić pustkę po mężu ale dla samej siebie kiedyś będziesz gotowa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Syla, kto wie może kiedyś spotkam tego, który jest wart miłości, ale jeszcze to nie jest ten czas. Teraz jest czas na poukładanie się, na znalezienie pracy i zamknięcie tego rozdziału swojego życia, a to jeszcze trochę potrwa. Pozdrawiam gorąco i dziękuję

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. W miarę możliwości "przyjdę" z rewizytą
Zapraszam ponownie :)