I znowu nadzieja, że może teraz się uda, że to już ostatnia rozmowa.
Świadomość, że od początku marca będę bezrobotna, coraz bardziej przeraża, a z drugiej strony to mam jeszcze dużo czasu.
Mam mętlik w głowie, raz uważam, że to koniec, nie będę miała za co żyć, gdzie mieszkać - jednym słowem "czarna dziura", a raz, że to szansa na coś lepszego, na to aby zacząć coś swojego - przecież są dofinansowania, że może czas na to, aby robić to o czym zawsze marzyłam.
Hmm....
Kochani coś dla oka moje kolejne bombeczki, które zrobiłam jakiś czas temu, a nie chwaliłam się nimi:)
Na pracę czasami trzeba czekac, wiadomo, dzisiaj trudno coś znaleźć. Mam nadzieję, że Ci się uda :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne bombeczki jak Ty je robisz? obłędne są!
OdpowiedzUsuńPraca wiadomo potrzebna jest wiem coś o tym sama pracuję tylko sezonowo tj. od marca do połowy grudnia czasami krócej , jest wtedy bardzo trudno chociaż mąż zarabia ale jedna pensja i 5 ciu ludzi ...Dlatego życzę Ci żebyś dostała pracę , trzymam kciuki!!!
dasz radę kochana, zobaczysz, że wszystko się ułoży...
OdpowiedzUsuńja zawsze sobie powtarzam, że tam, na górze, wiedzą co dla mnie lepsze...i czasem trzeba po tyłku dostać, żeby potem było lepiej
trzymam kciuki :****
Dziękuję dziewczyny za wsparcie:) Rozmowa myślę, że poszła dobrze, teraz czekam na odpowiedz. Może tym razem się uda:))
OdpowiedzUsuńMałgosiu masz rację tam na górze wiedzą co dla mnie jest dobre.
Droka bombki nauczyłam się robić z You Tube, a później to już tylko Twoja inwencja.
Pozdrawiam serdecznie