sobota, 8 lutego 2014

Zagłuszam ból i strach - moje metody


Cały czas moje serce boli i krwawi - ile to jeszcze potrwa?
Tego bólu już nie widzą inni - nauczyłam się go maskować, nie wszyscy muszą wiedzieć, że poniosłam klęskę, że jest mi ciężko, że moje serce jest przepełnione bólem i rozpaczą - do tego doszedł jeszcze strach - o przyszłość, co będzie dalej.

Przez te dwa lata nauczyłam się zagłuszać swój ból. 

Po pierwsze - syn. Nauczyłam się, że jesteśmy już sami - bez taty, nauczyłam cieszyć się z chwil, które spędzamy razem. Już nie jest mi ciężko, że idziemy sami do kina, łyżwy czy basen, zaczęłam z tego czerpać siłę i radość. Uwielbiam te chwile.
Po drugie uciekam w świat książek.. Wieczorem, gdy synek już smacznie śpi, a mnie nachodzą czarne myśli, chce mi się płakać, biorę książkę i przenoszę się w inny świat - zapominam o sobie, o swoim cierpieniu. Dzięki książce jest mi łatwiej zasnąć. Czytam tak długo, aż się tak zmęczę, że zasypiam.
Po trzecie, oddaję się swoim robótkom ręcznym - pomagają mi uporządkować bieżące sprawy, podjąć ważną decyzję. Gdy siadam do prac ręcznych cała moja złość, zazdrość, płacz uchodzi ze mnie jak powietrze z dmuchanego materaca. 
Po czwarte - ludzie, którymi się otaczam, rodzice, siostra i znajomi. Spędzany z nimi czas pozwala zapomnieć o sobie, o swoich problemach. Szczególnie bardzo chcę podziękować jednej osobie - za jej szczerość i pozytywną energię, którą mnie ostatnio zaraża. Dziękuje za wczorajszy wieczór i nie ważne było to, że film był nietrafiony. Ważne jest to że jesteś, za nasze rozmowy.
Po piąte i ostatnie - choć to przychodzi mi z większym trudem - nauka. Traktuję to jak obowiązek, bo wiem, że muszę podnieść swoje kwalifikacje, aby znaleźć lepszą pracę, ale gdy już usiądę do pracy to zapominam i oddaję się jej.

To wszystko sprawia, że moje życie nie jest bezsensu, pokochałam to co robię, kocham tych ludzi, którzy są. Dzięki temu zapominam o bólu i lęku, który wciąż jest. Czuję go moje ciało, moje serce i umysł, Czekam na dzień, kiedy nie będę go już odczuwać, kiedy poczuję się wolna od cierpienia.
Polecam :

6 komentarze:

  1. żadne życie nie jest bez sensu
    każdy człowiek jest komuś potrzebny
    i każdy może liczyć na kogoś
    nie jesteś sama, nie jesteś obojętna wielu ludziom
    głowa do góry :***

    a serce? ono sie zabliźni, uwierz mi :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj,
      masz rację każde życie ma sens i teraz chyba większy niż jak byłam mężatką, mam swoje pasje, poznaję ciekawych ludzi, uczę się i mam czas na czytanie, Tylko jeszcze boli.
      Sciskam gorąco

      Usuń
  2. Prawdziwie wolna to poczujesz się wtedy, gdy odkryjesz jak smakuje prawdziwa wolność

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolność - oj jeszcze minie trochę czasu zanim zasmakuje prawdziwej wolności

      Usuń
  3. Ból na pewno minie, tylko bądź cierpliwa. Ja wiem że łatwo "gadać" ale musisz uwierzyć że tak się stanie.Musisz być podporą dla syna . Książki to niezła ucieczka sama często stosuję i nawet działa więc coś mamy wspólnego. Dobrze że masz z kim porozmawiać to zawsze przynosi ulgę :) Kochana , wierzę , że przejdziesz przez "to" bo jesteś silną i dobrą kobietą .! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Dorka DOO:))) Masz rację - muszę być cierpliwa, wszystko przyjdzie w swoim czasie. Dziękuję Kochana za wsparcie:) Buźka

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. W miarę możliwości "przyjdę" z rewizytą
Zapraszam ponownie :)