poniedziałek, 10 lutego 2014

Tydzień bez dziecka:(


Wczoraj wieczorem - oddałam syna burakowi na drugi tydzień ferii. Serce mnie bolało gdy pakowałam walizkę dziecka na wyjazd z kochanką - jeszcze się do tego nie przyzwyczaiłam, jeszcze to jest dla mnie niezrozumiałe i ciężkie. Nie życzę tego żadnej matce.
***
Syn - zdenerwowany, boi się wyjazdu z kochanka i jej dziećmi, jest zazdrosny o tatę, który tylko na niego krzyczy i zajmuje się tamtymi dziećmi. Ostatnio powiedział mi, że tata przestaje go kochać - było mi bardzo smutno, że nasze dziecko tak myśli.
***
Zadzwoniłam do niego i serce mi pęka - jest mu ciężko, boi się. Dlaczego tak się dzieje, jest na wakacjach, a płacze mi do słuchawki, że nie daje rady. Niech już minie ten tydzień.
***
Przepraszam, chciałam napisać o tym jak spędzę ten tydzień, jak się bedę relaksować, uczyć i szukać pracy, ale po telefonie do mojego Skarba ech....
Muszę przez to przejść, mój syn również musi się przyzwyczaić, że będzie spędzał czas z ojcem, kochanką i jej dziećmi. Nie mam na to wpływu, przykro mi, że burak nie przygotował na to dziecka, że nie liczy się z jego uczuciami.

Polecam :

10 komentarze:

  1. Bardzo mi przykro że musicie przez to przechodzić. Każda mama cierpi kiedy jej dziecku jest źle. Może były mąż nie wie, że jego syn tak się czuje u Niego, może szłoby Mu to delikatnie nadmienić? W końcu jest dorosły to może wysłuchałby Ciebie.? Może porozmawiaj z Nim przez telefon (spokojnie) że Jego syn czuje się przy Nim samotny i pomijany? Nie wiem czy to jest możliwe ... Pozdrawiam serdecznie .:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Dorcia już próbowałam z burakiem rozmawiać, i usłyszałam, że to moja wina, że jestem głupia - on nikogo nie ma i ja jestem wszystkiemu winna. Nie obchodzi go zbytnio syn i jego uczucia - smutne. Mówi dziecku że jest niezdara i ma fryzurę jak baba i co ja mam zrobić? Chyba nie jest dorosły - przykre. Pozdrawiam Cię gorąco. Damy z synem radę:) Musimy

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. :( serce mi pęka. Mam tylko nadzieję, że nie jest tak źle.

      Usuń
  3. I dlatego nigdy się nie rozwiodłem. Żeby burakiem nie być. A swoją drogą, odejść od żony z jednym dzieckiem do kochanki, która ma kilkoro dzieci???? Szczyt szczytów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. popieram i do starszej to już w ogóle absurd!!

      Trzymaj się kochana będzie dobrze :*

      Usuń
    2. Cóż na to poradzę, odszedł.
      Tylko proszę, ma syna, który go bardzo kocha i chce aby ojciec choć trochę poświęcił mu uwagi. Dziecko potrzebuje jego miłości i bezpieczeństwa, a na tą chwilę to czuje tylko strach idąc do buraka - boi się go.

      Usuń
    3. Dunajcowy,
      Sorki, odpowiedz jest poniżej.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Dunajcowy,
    sorki odpowiedz jest wyżej na Twój komentarz
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. oj coś mam problem z blogiem dzisiaj. Odpowiedzi przeskakują. Przepraszam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. W miarę możliwości "przyjdę" z rewizytą
Zapraszam ponownie :)